Nigdy nie ciągnęło mnie do sprzedaży, a jeszcze parę lat temu uważałem, że praca w dziale sprzedaży jest najgorszym, co by mi się mogło w życiu przydarzyć. Jak wiadomo, los nierzadko przygotowuje dla nas takie scenariusze, o których w ogóle byśmy nie pomyśleli. Ja nigdy nie sądziłem, że trafię na stanowisko koordynatora sprzedaży, a jednak stało się, jak się stało. I na razie, o dziwo, wcale nie żałuję.
Nie mam zamiaru ukrywać, że na stanowisko koordynatora trafiłem po znajomości, koordynator ds. sprzedaży Gorzów Wielkopolski. Sam, z własnej woli nigdy nie zdecydowałbym się na wysłanie dokumentów aplikacyjnych jako odpowiedzi na ogłoszenie skierowane do specjalistów sprzedażowych. W tamtym czasie byłem przekonany, że sprzedaż jest nie dla mnie. To mój kuzyn, który jakiś czas temu rozpoczął przygodę ze sprzedażą namówił mnie na zainteresowanie się tą branżą, bo powiedział, że może mi pomóc w znalezieniu pracy na stanowisku koordynatora ds. sprzedaży.
Opcja była kusząca, bo od ponad sześciu miesięcy nie posiadałem wtedy pracy i zaczynała mi doskwierać zwykła bieda. Będąc pod ścianą zdecydowałem się spróbować swych szans w sprzedaży, myśląc, że jak coś pójdzie nie tak, to od razu zrezygnuję. Nie tak nie poszło, a już od początku kariery na stanowisku koordynatora radziłem sobie bardzo dobrze i zapowiadało się, że będę jednym z najlepszych pracowników firmy. Praca w sprzedaży nie jest wcale taka kiepska, jak myślałem. Wydaje mi się, że z czasem uda mi się ją nawet polubić.