http://koordynator-sprzedazy.pl/wp-content/uploads/2020/04/home-sliderbg-1-min.jpg

Gdybym miał policzyć wszystkie przypadki, gdy na mój prywatny telefon dobijali się przedstawiciele branży sprzedażowej, na pewno dotarłbym do dziesiątek podobnych sytuacji. Nie wiem, czy ci specjaliści ds. sprzedaży upatrzyli mnie sobie za cel, czy ktoś złośliwy podał moje nazwisko do bazy klientów, jednak nie ma tygodnia, bym nie otrzymał telefonu od jakiegoś zafrasowanego specjalisty, który pragnie mi polecić określony towar lub usługę. Mniej więcej co tydzień, a nawet częściej, na wyświetlaczu mojej starej Nokii pojawia się nieznany numer, a ja, zaciekawiony rozmówcą, odbieram. W dziewięćdziesięciu procentach przypadków osobami dzwoniącymi są właśnie specjaliści i koordynatorzy sprzedaży, koordynator ds. sprzedaży Kielce.

Jestem człowiekiem, który swoje już w życiu przeżył i bardzo dużo widział, dlatego byle sprzedawca nie jest w stanie namówić mnie na skorzystanie z jakiejś usługi. Obecnie przebywam na emeryturze, a w czasie mojego samotnego życia w pojedynkę zdarza mi się bardzo nudzić, dlatego gdy odbieram telefon od sprzedawcy, staram się go jak najbardziej wykorzystać i wysłuchać co osoba po drugiej stronie linii telefonicznej ma mi do powiedzenia. Od początku rozmowy udaję zainteresowanego, by jak najbardziej przedłużyć rozmowę, chociaż tak naprawdę w ogóle nie interesują mnie oferty przedstawiane przez konsultantów. Sprzedawcy tego nie wiedzą, dlatego gdy słyszą starszego pana, który okazuje zainteresowanie, wydaje im się, że udało im się złapać naiwnego, który da się namówić na zakup. Angażują się w rozmowę, przedłużają ją, a ja za każdym razem dopytuję i udaję zainteresowanie. Dopiero gdy sam znudzę się rozmową otwarcie mówię, że nie jestem zainteresowany i kończę rozmowę. Lubię denerwować sprzedawców po drugiej stronie linii telefonicznej – to zawsze jakiś sposób na nudę.

Napisz komentarz

Zacznij wpisywać swoje wyszukiwanie powyżej i naciśnij Enter, aby wyszukać.