Nie wiem co się stało z tymi wszystkimi ustawami o ochronie danych osobowych, ale ja jestem otwarcie przerażony tym, że moje dane osobowe krążą po wszelkich możliwych firmach i wszyscy są w stanie zobaczyć kim jestem, w którym roku się urodziłem i gdzie mieszkam. Zaczynam poważnie bać się tego całego rozpowszechniania informacji, bo nigdy nie wiadomo co z tego może wyniknąć.
Nie jestem człowiekiem młodym, w swoim życiu wiele już widziałem, ale nigdy nie było tak, bym czuł się tak niepewnie jak teraz. Nawet w czasach komunizmu, gdzie większa część mojego życia była poniekąd kontrolowana przez władze czułem się lepiej niż teraz. Teraz wróg jest niewidzialny – ma postać Internetu i sygnałów telefonicznych.
Moje złe nastawienie do dzisiejszych czasów obudziło się parę tygodni temu, gdy w poszukiwaniu nowego telewizora zadzwoniłem po poradę do jakiegoś koordynatora sprzedaży tu, w Zielonej Górze, koordynator ds. sprzedaży Zielona Góra. Nie zdecydowałem się na zakup polecanego telewizora, bo chciałem jeszcze się zastanowić na jaki zakup mnie stać. Możecie wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy następnego dnia dostałem telefon od konsultanta innej firmy oferującej sprzęt RTV, który z marszu zaczął zachwalać mi produkty oferowane przez swoją firmę. Podobne telefony powtórzyły się jeszcze parę razy, a ja z każdą rozmową byłem coraz bardziej rozeźlony na całą tą sytuację. Wystarczyło zadzwonić do jednej firmy, by natychmiast wzbudzić zainteresowanie innych, pokrewnych. Ktoś mnie i moje poczynania musi w takim razie śledzić!